– Seniorzy, seniorki to wyjątkowa grupa w naszej gminie, która przez wiele lat pracowała na to, żeby Polkowice mogły cieszyć się sukcesem i wyglądać tak dobrze, jak wyglądają – mówi burmistrz Łukasz Puźniecki. – Za to jesteśmy im wdzięczni. Składamy im życzenia przede wszystkim zdrowia i sił, aby ta aktywność seniorów, tak wyjątkowa, była cały czas na wysokim poziomie.
Poza różami, panie otrzymały prezent – kuchenkę, która przyda się podczas zajęć kulinarnych. Z tym jednak burmistrz miał problem, bo jak wyznał „praktycznych prezentów się nie daje”, ale z drugiej strony taki właśnie był przez seniorów oczekiwany. Dowodem na to była wielka radość wyrażona oklaskami.
Wiceburmistrz Polkowic zaś ofiarował seniorkom pięknie wydane albumy prezentujące zdjęcia ciekawych miejsc w naszej gminie. Wspomniał także o wsparciu, jakie starsi mieszkańcy otrzymują od samorządu.
– Jedna czwarta gminy to seniorzy i to do nich skierowane są programy zdrowotne – podkreśla wiceburmistrz Krzysztof Nester. – To są działania strategiczne. Powinniśmy też myśleć o swojej przyszłości, o tym, że za jakiś czas będziemy seniorami. Dlatego bardzo ważne jest planowanie. Musimy stworzyć miejsce przyjazne dla tych, którzy przyjeżdżają do Polkowic kilka dni po urodzeniu, jak i dla tych, którzy mieszkają tu do końca życia – dodaje.
Panie, przy wsparciu panów, zaprezentowały się w barwnym pokazie przy rytmach piosenek, oczywiście o kobietach.
– Trema była, bo w klubie jestem dopiero od dwóch tygodni – mówi pani Stanisława. – Nie spałam, bo cały czas słyszałam moją piosenkę, ale jest bardzo fajnie. Od niedawna mieszkam w Polkowicach, mam kilka koleżanek. W klubie jest bardzo miła atmosfera, to mile spędzony czas, są ciekawe zajęcia. Nawet zrobiłam jeden obraz, szybko mi to poszło – dodaje.
– Kiedyś Dzień Kobiet to było wielkie święto, uroczyście obchodzone we wszystkich zakładach pracy – wspomina pani Anna. – Były goździki i rajstopy. Każdy prezent kobieta przyjmuje z radością – uśmiecha się. – A w Polkowicach dużo się dzieje. Duży ukłon w stronę burmistrza i prezesa PCUZ-u, bardzo dziękujemy, bo mamy tyle akcji zdrowotnych i innych, co jest bardzo przyjemne.
Od niedawna z klubowymi seniorkami współpracuje Beata Laskowska, pełna energii i pomysłów, czego dowodem był wspomniany pokaz.
– Zrodził się błyskawicznie, z dnia na dzień dochodziły nowe elementy i powstał taki scenariusz – mówi Beata Laskowska, terapeutka zajęciowa w PCUZ. – Wiek wiekiem, ale w środku jest jeszcze ta młodzież, są młodzi duchem – precyzuje. – Teraz mają czas dla siebie, czas na realizację marzeń, na które wcześniej go nie było, bo praca, rodzina.
Smacznym dodatkiem do życzeń był poczęstunek przy wspólnym stole.